PERFEKCYJNIE SPAKOWANA W GÓRY

 foto: Karola Nosek

Torba podróżna, walizeczka, kosmetyczka, torebka podręczna, a, no i nerka na drobiazgi! – to wszystko targają zwykle moi znajomi na wyjazdach.Tymczasem jak ja wjeżdżam ze swoim bagażem słyszę: „Tylko tyle?”

Podpowiem Wam jak perfekcyjne się spakować na wyjazd w góry.

Nie wiem jak Wy Babeczki, ale ja uwielbiam się pakować.

Przez te kilka lat różnych wyjazdów zdążyłam nabrać doświadczenia.

 O to kilka ważnych zasad na początek:

ZASADA NUMER 1 

 

POKROWIEC NA DESKĘ

foto: Karola Nosek

Jeśli jesteś posiadaczką własnego sprzętu snb, to bez pokrowca ani rusz!

W sklepach snowboardowych i sportowych są dostępne pokrowce różnego rodzaju. Mniejsze, większe, z kółkami, z przegrodami. 

Cena od 90 PLN, lepsze ok 100-200 PLN, na wypasie ponad 400 PLN.

Swój pokrowiec kupiłam z 7 lat temu, za 70 czy 80 zł i jest nie do zajechania. A nabyłam go w sklepie sportowym w mojej mieścinie.

Najważniejsze, aby długość pokrowca była nie mniejsza niż długości Waszej deski.  

Jeśli macie pokrowiec, to jesteśmy w domu, jak to mówią 🙂

ZASADA NUMER 2

LISTA RZECZY

foto: Karola Nosek

Zrób możliwie szczegółową listę kilka dni wcześniej,

a więc, otwieramy szafę i szuflady, ew. lecimy z pamięci, bierzemy kartkę i wypisujemy każdą rzecz. Możecie się śmiać, ale ja wypisując np. koszulki, opisuję każdą oddzielnie, żeby wiedzieć, które wcześniej wyprać i przygotować.

Wybieraj rzeczy wygodne i odpowiednie do ubierania się na cebulkę. 

Dzięki check-liście nigdy niczego nie zapomnisz.

 

ZASADA NUMER 3

NIE PAKUJ SIĘ NA OSTATNIĄ CHWILĘ

Zacznij przygotowania do podróży kilka dni wcześniej. Wiem, że często nie ma na to czasu, ale poświęć chociaż pół godziny dziennie na poszczególne części takie jak np. kosmetyki, ubrania snowboardowe, elektronikę wszelkiego rodzaju itp. 

Wypierz, poprasuj i odłóż te ubrania, które zabierasz. Staraj się do wyjazdu nosić inne ciuchy. 

ZASADA NUMER 4

DOGADAJ SIĘ Z INNYMI UCZESTNICZKAMI WYJAZDU

Jeśli jedziesz ze znajomymi, pogadaj z koleżankami, aby każda wzięła coś innego i żebyście mogły sobie użyczać tych rzeczy. Jedna niech weźmie suszarkę do włosów, inna prostownicę, jeśli używacie, itd. 

Ja i moje znajome podzieliłyśmy się ostatnio nawet na żel pod prysznic, szampon, odżywkę do włosów i balsam do ciała. Mimo, że każda z nas ma zupełnie inne włosy i skórę, udało nam się to super pogodzić i odciążyć nasze bagaże. To tylko parę dni, wytrzymasz bez ulubionego kosmetyku 🙂

A JEŚLI JESTEŚ BEZ KOLEŻANKI?

 

Zabierz kosmetyki w innych mniejszych pojemnikach. Możesz kupić zestaw pojemników na podróż w praktycznie każdej większej drogerii, takiej jak Rossman.

Ja zbieram małe pojemniki po kosmetykach, ale jeśli akurat nich nie mam, to staram się brać te które się powoli kończą i mogę je zużyć przez cały wyjazd i już nie wieźć z powrotem do domu.

 

ZASADA NUMER 5

 PLAYLISTA

foto: Karola Nosek

O tak : ) Dobra muzyka na odtwarzaczu po podstawa każdej podróży. Dwa tygodnie przed wyjazdem załóż folder na pulpicie i na bieżąco wrzucaj nowe kawałki, które wpadają Ci w ucho. Takie świeżynki są znacznie lepsze niż odgrzewane utwory, które męczysz od roku.

ZASADA NUMER 6

PAMIĘTAJ O LEKACH I PODSTAWOWEJ APTECZCE

Może się zdarzyć, że doznasz jakiegoś urazu bądź zwyczajnie zacznie łapać Cię przeziębienie.

Przygotuj mini saszetkę na podstawowe leki. Nie musi brać całych domowych zapasów. Wystarczy, że nożyczkami wytniesz kilka sztuk tabletek z każdego listka.

Koniecznie weź dobry żel przeciwbólowy i żel rozgrzewający, a także plastry i bandaże elastyczne.

POKROWIEC

Niewątpliwie dużo miejsca zajmują rzeczy na snowboard.

Dlatego warto w pełni wykorzystać pokrowiec na deskę.

Poza deskami i wiązaniami włożysz do niego spodnie i kurtę snb, a nawet buty.

Jeśli zostanie się trochę luzu możesz wrzucić takie rzeczy jak:

  • chustę na twarz
  • gogle w sztywnym pokrowcu
  • bieliznę termoaktywną
  • suszarki do butów
  • rękawice
  • czapkę
  • śrubokręt

itp.

Dzięki temu, wszystko co na deskę, masz w jednym miejscu i nie musisz wertować torby.

 

TORBA PODRÓŻNA

Jeśli jedziesz pociągiem, bądź czeka Cię chodzenie z bagażem, polecam spakować się plecak podróżny. Jest wygodny i masz wolne ręce.

Pokrowiec ze sprzętem możesz zarzucić na ramię, bądź nieść za uchwyt. Jeśli masz go na kołkach, no to mogę tylko pozazdrościć 🙂

Czy to będzie torba, walizka czy plecak, jakby nie było, mamy ograniczone miejsce.

Pakuj rzeczy od największych do najmniejszych.

Czyli ręcznik, bluzy, spodnie – lądują na dół; koszulki, bielizna itp. – na górę.

Mój trick: Kosmetyki zostawiam na koniec, nie tylko by tuż przed podróżą móc jeszcze użyć dezodorantu czy umyć zęby, ale żeby zaoszczędzić dużo miejsca. Jak?

Pakuję pustą, zwiniętą czy zgniecioną kosmetyczkę. Pojedyncze kosmetyki porządnie zakręcam (możecie każdy włożyć w woreczek na wszelki wypadek) i wciskam między inne rzeczy, tam gdzie się da. I Voilà ! 🙂 Moja napchana po brzegi kosmetyczka nie zajmuje już 1/4 torby. A na miejscu tylko wykładam wszystko do kosmetyczki.

Jeszcze jedna rada na koniec:

Pamiętaj, że większość dnia spędzasz na stoku. Nie zabieraj więc ze sobą całej szafy. W zupełności wystarczy jedna para jeansów i wyjściowa koszulka czy sweterek. Reszta niech będzie raczej sportowa i wygodna. Zdziwisz się jak wiele osób chodzi w dresach po miejscowościach, gdzie są stoki 🙂

foto: Karola Nosek

Wesołego pakowania i udanych wyjazdów Babeczki! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *