Noga prowadząca – Goofy czy Regular? Co to takiego, z czego wynika i jak to ustalić? Tylko tutaj: fakty i mity. A także, dlaczego ustawiamy wiązania na tzw. „kaczkę”?
No właśnie co oznaczają te określenia? Goofy i Regular.
Jeśli jeżdżąc na snowboardzie, Twoja prawa noga jest nogą prowadzącą, tzn. tą którą masz z przodu jadąc wzdłuż i w poprzek linii spadku stoku, prowadząc prawą nogą czujesz się pewnie i stabilnie, oznacza to, że jeździsz GOOFY.
Natomiast, jeśli na desce Twoja lewa noga jest nogą prowadzącą, oznacza to, że jeździsz REGULAR.
Ot, cała filozofia. 🙂
Dalszy ciąg postu powstał dzięki współpracy z moją serdeczną koleżanką, Karoliną Kłos, która ma bardzo bogatą wiedzę i chętnie się z Wami nią podzieli.
Karolina:
- instruktor SITS i instruktor rekreacji narciarstwa zjazdowego;
- z zawodu fizjoterapeuta po wielu kursach PNF, kinesiotaping;
- instruktor masażu shantala;
- przyszły instruktor hipoterapii i jeździectwa
- Zapraszamy 🙂
Nie umiem jeszcze jeździć / dopiero zaczynam, skąd mam wiedzieć, na którą nogą prowadzę?
Tutaj pojawia się wiele mitów do obalenia na temat sposobu ustalenia nogi prowadzącej u osób początkujących…
NIE popychamy nowicjusza, aby sprawdzić, którą nogą zaprze się, w celu zachowania równowagi;
NIE każemy rozpędzać się i ślizgać sprawdzając, która noga jest z przodu;
NIE patrzymy, którą nogę zakładamy podczas siedzenia;
NIE sprawdzamy, która noga jest z przodu podczas zjeżdżania z górki na rowerze ;
NIE robimy tego, ani innych dziwnych rytuałów, ponieważ te działania w niczym nam nie pomogą, a mogą tylko zaszkodzić.
Najważniejsze jest to, aby na początku, ktoś kto zna się trochę na sprzęcie ( kolega/ koleżanka już jeżdżąca, pan w serwisie, czy instruktor) przed jazdą ustawił wam poprawnie wiązania, koniecznie na „kaczkę” o równych kątach. W tym układzie nasze nogi są w fizjologicznym ustawieniu, tj. w odwiedzeniu rotacji zewnętrznej, a głowa kości udowej znajduje się prawidłowo w panewce, kolano pracuje w osi, co nie obciąża struktur.
Te ustawienie sprzyja mniejszej ilości kontuzji. To w sporcie jest najważniejsze – zabawa połączona z bezpieczeństwem.
Ustawienie wiązań na „ kaczkę” nie wymusza na nas jazdy na którąś z nóg. Jesteśmy wtedy tak samo mobilni na dwie strony.
Już będąc na stoku to Wy, same, jesteście w stanie ocenić, którą nogą lepiej Wam prowadzić deskę. W tym wyborze może pomóc instruktor snowboardu, na podstawie obserwacji jazdy.
Więc wystarczy, że się skupicie i wsłuchajcie się w swoje ciało. Możecie na samym początku stanąć na desce z zamkniętymi oczami, wtedy zadziała tzw. czucie głębokie, inaczej propriocepcja. Odczucia te dają nam informacje o tym, co dzieje się z nami, bez kontroli wzroku, czy to w jakiej pozycji jesteśmy jest dla nas komfortowe.
A sam mechanizm, który pozwala nam ustalić tak zwaną „noga prowadząca”? Wynika on z lateralizacji, czyli różnicy w budowie i funkcji obu półkul naszego mózgu, która wyraża się np. większą sprawnością ruchową prawych lub lewych kończyn. Jest to bardzo indywidualna sprawa.
Dlatego też, Ty sama poczujesz, którą nogę masz pewniejszą. Nie musi się to stać na pierwszej czy drugiej wizycie na stoku. Daj sobie czas i próbuj sił prowadząc zarówno prawą jak i lewą nogą, a wkrótce sama będziesz wiedziała czy jeździsz GOOFY CZY REGULAR : )
A tak naprawdę, chcąc kontynuować swoje przygody ze snowboardem powinniśmy tak samo jeździć na obie nogi, ułatwia to wykonywanie ewolucji oraz jest ważne w kwestii bezpieczeństwa.
Bezpiecznej jazdy „Kaczuszki” 😉 !
Bardzo ciekawy i pomocny artykuł.
Dziękuję i życzę bezpiecznej jazdy.
Odpowiedź na zapytanie koleżanki jest troszkę niepełna 🙂 Również mam ten problem i zastanawiam się czy na dłuższą metę jeżdżenie na „kaczkę” jest w ogóle zdrowe i odpowiednie dla postawy ciała. Dodatkowo Panowie w wypożyczalniach mają jakiś dziwny problem z ustawieniem na kaczkę, zawsze uparcie dążą do tego, aby jednak wybrać nogę prowadzącą. Stąd też myślę, że może jednak ustawienie na kaczkę jest alternatywą, ale finalnie powinniśmy mieć nogę prowadzącą. Domysły 😀
Martyno, wybacz mi, Twój komentarz totalnie mi umknął.
Jazda w ustawieniu „na kaczkę” jest bezpieczna, jeśli uprawiamy sport z głową. Wiadomo, nie jest to naturalna postawa ciała, ale temu możliwie najbliższa z zachowaniem bezpieczeństwa i komfortu jazdy.
Z doświadczenia wiem, że wielu pracowników wypożyczalni nie ma odpowiednich kompetencji do wyregulowania sprzętu snowboardowego, bądź mają znajomość tylko sprzętu narciarskiego.
Zaufałabym jednak ustawieniu „na kaczkę”. Przyjrzyj się prosom na stoku, w filmach, na zawodach ogólnoświatowych. (No może nie tym, którzy jeżdżą na slalomówkach, bo tam jest inna bajka z ustawieniami wiązań 🙂 ) Oni wszyscy mają ustawienia „na kaczkę”. W różnych kątach, ale „na kaczkę”.
Noga prowadząca „wyjdzie” z czasem. Laik rozpoczynający przygodę na desce, nie zawsze jest w stanie ustalić nogę prowadzącą będąc w wypożyczalni. Tu trzeba praktykować Im więcej, tym lepiej. Dlatego warto mieć alternatywę, móc jechać w obie strony. I tak się też uczyć w przyszłości 🙂
Mam nadzieję, że rozwiałam Twoje wątpliwości.
Pozdrawiam serdecznie.
Witam,
Mam za soba trzy dni na snowboardzie i zastanawiam sie jak kontynuowac dalsza nauke. Juz pierwszego dnia udalo mi sie stanac na desce i zaczac zjezdzac, poczatkowo na listka a drugiego dnia mniej kontrolowanie zaczelam zmieniac krawedzie. Wczoraj byl dalszy progres i nauka technicznej jazdy. Nie wiem natomiast ktora noga jest prowadzaca. Wszyscy mi radza abym poczula na ktorej sie jezdzi mi sie lepiej i na tej jezdzila. Problem, choc osobiscie nie wiem czy mozna to nazwac problemem, jest to ze ja nie wiem. Jezdzi mi sie tak samo na lewej jak i na prawej nodze prowadzacej. Tu jest moje pytanie. Czy powinnam sie zdecydowac na ktoras i konsekwetnie na niej jezdzic tak , by doszlifowac styl a pozniej zmienic i szlifowac jazde na drugiej? Czy moze jezdzic na zmiane i uczyc sie jazdy na obu? Wczoraj zjezdzalam trzy razy na lewej i trzy na prawej. Jak wspomnialam nie wiem na ktorej mi lepiej. Czy sa osoby ktorym jest wszystko jedno i majac ustawienia na kaczke, jezdza jak im sie podoba? Bylabym wdzieczna za wskazowke 🙂 Pozdrawiam!
Oczywiście, są osoby którym jest wszystko jedno, która noga jest prowadząca. Umiejętność ta jest niezwykle przydatna na stoku! Więc jeśli na obie nogi jeździ Ci się podobnie, kontynuuj naukę w ten sposób 🙂 Pozdrawiam i życzę czystej przyjemności ze snowboardingu ! Mua!