SNOWBOARD DLA OPARNYCH, CZYLI JAK DOBRZE ZACZĄĆ

Swoje pierwsze kroki, a właściwie ślizgi, na desce należy rozpocząć z pomocą doświadczonego instruktora snowboardu. Dlaczego?

Snowboard jest bardzo kontuzyjnym sportem, kiedy dopiero się uczymy. Bez pomocy osoby, która pomoże nam profesjonalnie przez pierwsze kilka godzin, bardzo prawdopodobne jest, że nasz pierwszy raz na stoku skończy się urazem nadgarstków, silny zbiciem kości ogonowej czy licznymi siniakami.

Jak zapisać się na lekcję:

  • Wyszukujemy internetowo lub z polecenia innej osoby szkołę snowboardu. (Najlepiej taką, która jest licencjonowana przez SITS. Mamy pewność, że instruktorzy uczą na najwyższym poziomie.)
  • Dzwonimy do szkoły pod wskazany numer.
  • Na wstępie zaznaczamy, że jest to nasza pierwsza lekcja snowboardu.
  • Wspólnie ustalamy termin i godzinę oraz MIEJSCE spotkania z instruktorem.
  • Optymalny czas nauki do około 1 do 2 godzin. (Krótszy czas rzadko wchodzi w grę i nie wiele się nauczymy, natomiast czas dłuższy niż 2 godziny może okazać się na początkującej osoby zbyt wyczerpujący.)
  • Pytamy o cenę jednej lekcji. (Czasem taniej wychodzi wzięcie kilku lekcji w pakiecie, które rozłożymy w różnych terminach.)
  • PAMIĘTAJCIE! : jedna lekcja z instruktorem najczęściej trwa 55 minut.
  • Pytamy czy potrzebny będzie nam karnet na pierwszych zajęciach, jeśli tak, to na jaki wyciąg i na jaki okres czasu.

 

Przed lekcją:

  • Zadbajmy przede wszystkim o swoje zdrowie i bezpieczeństwo. Ubiór powinien być nieprzemakalny i ciepły, gdyż często będziemy siadać lub klękać na śniegu. Ważne, aby nie ubrać się za ciepło. Pierwsze lekcje są czasem męczące, więc wybierzmy ubiór na tzn.”cebulkę”.
  • Jeśli dostaliśmy taką instrukcję to zakupmy karnet i schowajmy go w specjalnym etui, by nie uległ połamaniu. Taki karnet chowamy do kieszeni w rękawie kurtki (jeśli takową posiadamy).
  • Wypożyczamy sprzęt. W wypożyczalni dostaniemy buty, deskę z wiązaniami oraz kask. Gogli zwykle nie potrzebujemy na pierwszych lekcjach (chyba, że są niesprzyjające warunki pogodowe np. deszcz, gęsty śnieg czy silny wiatr). Sprzęt zostanie dobrany przez pracownika. Uprzedźmy go zanim odejdziemy, aby ustawił nam wiązania na tzn. „kaczkę” na około 13 – 15 stopni. Osoba ta powinna wiedzieć co mamy na myśli. Jeśli nie, zmienimy wypożyczalnię, na bardziej „kompetentną”.
  • Udajemy się na miejsce spotkań z instruktorem. Może to być siedziba szkółki lub oznaczone miejsce na stoku.
  • Nie bójmy się podejść do instruktora i zapytać na kogo czeka. On też Nas szuka wśród innych i zna Nasze imię, więc szybko dowiemy się czy dobrze trafiliśmy bądź zostanie wskazany nam Nasz instruktor.

W czasie lekcji:

  • Słuchamy uważnie co mówi instruktor. Czasem tych informacji jest sporo, więc nie bójmy się pytać, jeśli coś jest niezrozumiałe.
  • Pierwszy ześlizg powinien obywać się z asekuracją instruktora, tzn. będzie on trzymał na za ręce, aby nie dopuścić do licznych upadków oraz aby dać nam czas do wyczucia nowej sytuacji z nogami wpiętymi w deskę.

Co należy zrobić po upadku? To, co robią dzieci: podnieść się. – Aldous Huxley


  • Z czasem będziemy wstawali i jeździli samodzielnie.
  • WAŻNE! Nie zadawajmy pytań kiedy nauczymy się jeździć. Każda osoba uczy się inaczej. Instruktor na bieżąco będzie informował Nas o postępach nauki.

Po lekcji:

  • Rozliczenie następuje u instruktora bądź w siedzibie szkółki.
  • Skonsultujmy z instruktorem czy możemy ćwiczyć sami to co do tej pory przerobiliśmy czy jest na to za wcześnie.
  • WAŻNE! Przeprowadźmy 5-10 minutowe rozciąganie mięśni zaraz po zakończeniu nauki.
  • Odpocznijmy i nawodnijmy się.
  • Umówmy się na kolejną lekcję najlepiej do tego samego instruktora (Dobrze jest zapamiętać jego imię – „taki w zielonej kurtce” nic nie powie osobie zapisującej lekcje w szkółce, ponieważ instruktorzy z reguły mają identyczne ubrania do pracy)
POWODZENIA!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *